Skip links

Pokój dla noworodka – styl boho + KONKURS !!

Pokój dla noworodka to miejsce, w którym będziesz spędzała bardzo dużo czasu. Z jednej strony pokój ten powinien być funkcjonalny, wspierający rozwój dziecka, ale z drugiej także piękny i dopasowany do Waszej estetyki.


W tym poście chciałabym pokazać Ci, jak dobrać dodatki i kolory, by uzyskać we wnętrzu tzw. „styl boho”. Jeśli znasz mnie i mój blog, to wiesz, że polecam elementy wyposażenia, które sprawią, by przede wszystkim dziecko było na pierwszym miejscu! Dlatego zestawione przykłady nie będą w 100% plejadą kolorów stylu bohemian, ponieważ pokój stałby się wtedy wnętrzem, które może przestymulować noworodka, a tego nie chcemy 😉

Zobacz na końcu postu czeka na Ciebie konkurs!
Zaczynając od początku – czym charakteryzuje się styl boho?

To przede wszystkim różnorodność wzorów, naturalnych faktur, kolorów. Typowe przykłady stylu boho zobaczysz TUTAJ. Jednak gdyby przyszło nam urządzać pokój dla noworodka przepełniony taką ilością kolorów i kontrastów, to z pewnością nie wpłynęłoby to dobrze na jego rozwój. Przestrzeń dla takiego maluszka oczywiście ma być przytulnym miejscem, ale musimy pamiętać o tym, że dziecko, którego otocznie jest zbyt wzorzyste, może być również nadmiernie pobudzone. Jeśli chcesz dokładnie dowiedzieć się, jak zorganizować przestrzeń dla noworodka, zobacz mój kurs dla mam spodziewających się dzieci, zatytułowany: Przyjazna i rozwojowa przestrzeń od urodzenia.
Zestawienie, które przygotowałam poniżej, to tzw. styl new boho – połączenie minimalizmu z akcentami boho. Nadal jest to przytulne wnętrze, pełne naturalnych dodatków, faktur, przyjemnych kolorów, ale ono z pewnością nie przestymuluje Twojego maluszka.
Pokój dla noworodka powinien być przyjaznym miejscem dla samego zainteresowanego, ale również przestrzenią, która będzie odpowiadać funkcjonalnie i estetycznie jego rodzicom. Jeśli więc podoba Ci się taki styl, możesz śmiało wykorzystać go, urządzając pokój dla noworodka.

pokój dla noworodka styl boho

1/2/3/4/5/6/7/8/9/10/11/12/13
Strefa spania

To jedno z najważniejszych miejsc w pokoju maluszka. Rekomenduję, aby na początku zamiast łóżeczka ze szczebelkami używać tzw. koszy Mojżesza. Tutaj znajdziesz kosz wykonany z naturalnych materiałów. Jest to bardzo wygodne rozwiązanie ze względu na to, że możesz w nim swojego malca „transportować” po całym domu. Jeśli będziesz chciała się wykąpać czy zrobić sobie śniadanie, noworodek będzie zawsze przy Tobie. Z drugiej strony kosz jest o wiele przytulniejszy dla malucha. Wiele dzieci ma coś w rodzaju „alergii” na tradycyjne łóżeczka, a kosze są dla nich bardziej przyjazne. Do kosza Mojżesza można dokupić pokrowiec, co ułatwi utrzymanie go w czystości. Przykładowy pokrowiec zobacz TUTAJ.

pokój dla noworodka styl boho

Strefa karmienia i przebierania

Podczas karmienia będziesz spędzała dużo czasu w pozycji siedzącej. Musisz zorganizować sobie w pokoju dziecka wygodny fotel. Jeśli chcesz, by pokój noworodka pozostawał w konwencji boho, postaw np. na fotel rattanowy.  Pamiętaj jednak, że fotel najlepiej wybrać pod siebie. To musi być wygodny mebel, który będzie odpowiadał Twoim potrzebom, dlatego najlepiej, jeśli sama sprawdzisz przed zakupem, czy dobrze się w nim czujesz. Gdy Twój wybór padnie na coś, co niekoniecznie wpisuje się w styl boho, możesz fotel przykryć takim kocem lub dodać poduszki: takie albo takie. Wtedy na pewno osiągniesz upragniony efekt.
Oprócz samego fotela podczas karmienia potrzebne jest też miejsce, na które będziesz mogła odłożyć szklankę z wodą, książkę czy dodatkową pieluchę. Taki  stolik z naturalnym wykończeniem będzie z pewnością pasował do całości wystroju.

Jeśli będziesz dobierać komodę do wnętrza to stawiaj na meble stylizowane na takie sprzed parunastu dekad, możesz znaleźć jakieś używane perełki w sieci, na targu i je odnowić, bardzo ładnym rozwiązaniem jest np połączenie tej komody wraz z takimi gałkami .

Kolory ścian i dodatki

Stawiamy na naturalną bazę. Do wnętrza w stylu boho będą pasowały zarówno naturalne odcienie, jak i beże, brązy, odcienie delikatnego różu. Na kolażu pokazuję również tapetę , z motywem roślinnym – możesz położyć ją na fragmencie ściany, resztę pomalować na biało, a inny fragment ściany wyróżnić lekkim różem, np. wyznaczając strefę spania bądź aktywności. Wszystko będzie zależało od samego pokoju, głównie jego wielkości. W przypadku pokoju dla noworodka stosuj jednak zasadę: mniej znaczy więcej. 

Co na ścianę oprócz koloru i tapety?

Wnętrze w stylu boho to przede wszystkim dekoracje z wykorzystaniem naturalnych materiałów – ręcznie robione makatki, proporczyki czy obrazki z motywami roślinnymi. Oczywiście są to dekoracje, które sprawią na początku frajdę tylko rodzicom, gdyż maluszek może ich nie dostrzegać. Jestem jednak zdania, że otoczenie powinno być również piękne, a wyrabianie gustu estetycznego od najmłodszych lat jest niezwykle istotne.

pokój dla noworodka styl boho

Co na ziemię?

Zazwyczaj w pokojach w stylu boho można znaleźć dywany z etnicznymi wzorami. Trzeba jednak pamiętać, że jest dość mocny akcent, a Twój maluszek będzie w przyszłości pełzał po dywanie i bawił się na nim. Jeśli podłoże będzie zbyt wzorzyste, dziecko może mieć problem z koncentracją, bo elementy zabawki będą zbytnio zlewać się ze wzorem na dywanie, podobnie jak w przypadku dużych wykładzin dywanowych w tak popularne ulice.
Jeśli pragniesz wybrać coś bardziej stonowanego, ale nadal nadającego klimat boho, to polecam Ci taki dywan lub matę typu liść dla maluszka. Ta druga pełni dwie funkcje: może być matą, na której noworodek będzie leżeć i obserwować świat, a później przyjemną matą do zabawy.  Dodatkowy element w postaci liściastej poduszki  sprawi, że pokój będzie bardzo przytulny.

pokój dla noworodka styl boho

pokój dla noworodka styl boho

pokój dla noworodka styl boho

Na koniec mam dla Ciebie świetną informację! Wraz z marką MyBohome organizujemy dla Was konkurs. Wygrywają aż 3 OSOBY!
Nagroda nr 1: Mata liść ( kolor dowolny)
Nagroda nr 2: Kocyk liść  (kolor dowolny)
Nagroda nr 3: Poduszka liść + proporczyk
ZADANIE KONKURSOWE:
Wystarczy, że na moim fanpage’u (POD TYM POSTEM) odpowiesz na pytanie:
Który produkt z oferty MyBohome wybrałabyś i dlaczego?
Zapraszam też do polubienia marki MyBohome  oraz Kukumag na Fb.
Konkurs trwa do piątku – 16.02.2018

Leave a comment

  1. Post comment

    Karolina Sak-Fortunaa says:

    Osobiście sama wybrałam kosz wiklinowy dla mojego dziecka z kilu prostych, ale jakże ważnych powodów. Kosz jest stosunkowo mały i mógł stać w sypialni, blisko naszego łózka, niezagracający pokoju przy tym. A drugi powód równie dla mnie ważny to fakt ze kosz jest lekki w związku z tym mógł ze mną wędrujac po domu, pomagając mi okiełznać dziecko i obowiązki domowe 🙂

  2. wybrałbym kosz mojzeszowy dla mojej Córeczki która przyjdzie na świat za miesiąc żeby móc z Nią spać w sypialni i nie budzić braciszka w drugim pokoju 🙂

  3. Zielona mata – liść będzie się pięknie komponowała z delikatnymi, zielonymi akcentami w pokoju dzieci. Mamy plakaty liście na ścianie, w sąsiedztwie ptaki, do pełni szczęścia potrzeba maty, która będzie trawą dla zwierzątek, wybiegiem dinozaurów, pięknym, a zarazem praktycznym elementem wystroju w pokoju małych przyrodników. Gdy dzieci zmęczą się zabawą poleżą na liściu, a mama poczyta im książkę 😉

  4. Post comment

    Justyna Rafalska says:

    Wybrałabym matę zielony liść jest to piękny i praktyczny przedmiot, który spełnia wiele funkcji: idealny do zabawy, nauki podnoszenia główki, raczkowania, spania i brykania przez małego szkraba. Może pełnić także funkcję środka transportu – „latający dywan”.

  5. Mata liść byłaby spełnieniem marzeń, jest piękna i mega przydatna, mogłabym ja zwijać i chować. niestety mieszkając z rodzicami na niewielkim metrażu jestem bardzo ograniczona i sygnalizując chęć kupienia usłyszała bym ,nie ma na to miejsca, gdyby udało się wygrać to sprawa bylany przesadzona. Mata byłaby dla nas idealna do przeglądania ksiazeczek, tulenia się, leżakowania, bawienia zabawkami, a latem na piknik.

  6. Wyobraź sobie kwiecistą łąkę wczesnym latem, kiedy pod rozłożystą jabłonią szukasz ukojenia od palącego słońca. Opierając się o konar drzewa, tak naturalnie łączysz się z wszechświatem, odychając jego pięknem i harmonią, jego niepowtarzalnością i absolutem. Otacza Cię miłość i radość. Czujesz, że tu i teraz jest idealnie, że nic nie mogłoby zostać lepiej wymyślone…. A teraz spróbój przenieść tę chwilę do domu, gdzie za oknem widać obsypany śniegiem zimowy krajobraz. Mroźny i srogi ? Nie! Zawiń się w liść i ciesz się dalej ciepłem wakacyjnych wspomnień.

    Liściu, liściu z gruszy lub jabłonki, dajesz szczęście i jesteś szczęściem – wybierz nasz dom i przenieś się tam, gdzie akurat będziemy się przenosić. Może jutro to będzie kosmos ?!

  7. Post comment

    Kasia Słowińska says:

    Uwielbiam rzeczy, które z racji praktyczności używa się codziennie i jeszcze łatwo je utrzymać w czystości. Taka właśnie jest mata Liść. Przepiękna, przemyślana w 100% i jeszcze ciesząca oko 🙂

  8. Post comment

    Magda Go'dziszko says:

    Mata liść w pokoju maluchów to wspaniały odstraszacz duchów.
    Mata liść sprzyja zabawie, tak jakby było się na polnej trawie.
    Kolory My Bohome są wspaniałe, aż trudno wybrać te doskonałe.
    Ja dla bliźniaków wybieram szary, aby nikomu nie przyśniły się koszmary.
    Już widzę Frania na dużej macie, aż mina zrzednie naszemu tacie!
    Mama z Jankiem będą również na liściu się bawić,
    I więcej słów nie trzeba już prawić.

    *Chyba wiecie jaki produkt wybrałabym z kolekcji My Bohome.

  9. Post comment

    Paulina Serafin says:

    Wybrałabym matę MONSTERA ze względu na jej wielozadaniowość. Skorzystać z niej mógłby zarówno starszy syn jak i młodszy który niedługo się urodzi. Mogliby się na niej bawić we dwóch a starszy pokazywałby młodszemu świat. Poza tym matę będzie łatwo zabrać ze sobą wszędzie także nawet w podróży służyłaby nam jako kocyk, dywanik czy jako mata. Mata z całą pewnością służyłaby nam jako przyjazna i rozwojowa przestrzeń od samego urodzenia.

  10. Podobnie jak wiele innych osób, ja również wybrałabym matę w kształcie liścia. Dużą zaletą tego produktu jest monochromatyczność. Rynek dziecięcych gadżetów opiera się na fikuśnym designie oraz na wściekłej kolorystyce, a tu proszę – w końcu zobaczyłam matę, od której mały dzidziuś nie dostanie oczopląsu. Na plus oczywiście możliwość prania, zwinięcia i schowania w pięć sekund oraz ciekawy ale nienarzucający design. Wielkie brawo za pomysł!

  11. Post comment

    Paulina Piaseczna says:

    Mata w kształcie liścia jest piękna i chciałabym, żeby zagościła w naszym domu. Mamy dla niej idealne miejsce do tej pory w pełni niezagospodarowane. Liść sprawiły, że w końcu moje dzieci (mam dwójkę maluchów) mogłyby wygodnie spędzać czas na turlaniu i czytaniu (a czytamy dużo!). Chciałabym, żeby w przyszłości zielony liść z dzieciństwa był częścią ich wspomnień dających poczucie bezpieczeństwa, miłości i mocy do działania do których mogliby wracać w chwilach zwątpienia 🙂 Ps. Wydaje mi się też, że ten liść potrzebuje nas do prawidłowego procesu fotosyntezy 😉

  12. Świetny wpis i super temat 🙂 Teraz coraz częściej rodzice decydują się na spójność w mieszkaniach, pokojach, pewnego rodzaju minimalizm. Pamiętam jak sama byłam dzieckiem i uwielbiałam fotel bujany z wikliny 🙂 Teraz wszystkiego jest pełno na rynku, podjęcie decyzji nawet o najdrobniejszym dodatku, to nie lada gratka 😉 Mój synek uwielbia wszelkie zabawy na podłodze, a za miesiac dołączy do niego jego siostra cioteczna (urodzi się córeczka, mojego brata), więc wspaniałym prezentem dla nas byłaby mata liść 🙂 Przez ostatnie pół roku dzięki Tobie Kasiu i grupie Dom w stylu Montesorii, zrobiliśmy dużą rewolucje nie tylko w naszych pokojach, domu, ale i w głowach, życiu. Mata byłaby kropeczką nad i. Pozdrawiam z synkiem Jasiem

  13. Post comment

    Natalia Kołodziejczyk says:

    Kocham korale. Jak tylko zobaczyłam te wasze odrazu uśmiech pojawił się na mojej twarzy. Nie widziałam jeszcze tak oryginalnej zabawki, która tak wpisuje się w mój gust i poczucie estetyki. Kuleczki są piękne i ich kolory oraz kształty na pewno zaciekawiły by moją córeczkę i rozwijały jej funkcje poznawcze. Wspaniały produkt %) Gratulacje 🙂

  14. Ja wybrała bym może nietypowo Karuzelkę żurawie. Bardzo łatwy do zrobienia samodzielnie gadżet a jakże ważny dla rozwoju naszego maleństwa, głównie układu wzrokowego. Tyle teraz różnych wydziwianych karuzel, a ja postawię na prostotę, gdyż nadmiar grozi przestymulowaniem dziecka, a co za tym idzie jego nerwowością czego najlepiej uniknąć. Piękne wyraziście kolorowe żurawie to jest to!!!

  15. Post comment

    Aleksandra Bogdanowska says:

    Najchętniej zakupiłabym większość rzeczy z oferty, ale jakbym miała wybrać jedną to byłaby to zielona mata liść. Jest przpiękna i cudownie wykonana. Jednak przede wszystkim bardzo przydatna. Jaś na pewno bawiłby się na niej, a że jest poręczna to placyk zabaw moglibyśmy rozkładać w każdym pokoju. Dodatkowo byłaby obowiązkowym elementem wypraw na działkę dziadków jako miejsce do zabawy i oczywiście pikniku. Idealnie by się też sprawdziła na plażę, a że mieszkamy nad morzem, byłaby częstym towarzyszem zabaw na piasku i świadkiem pierwszych kontaktów z wodą 🙂

  16. Post comment

    Paulina Sokołowska says:

    Wybrałabym matę liść, ponieważ jest sporych rozmiarów i ma fajny kształt, który na pewno zachęci malca do odkrywania świata:)

  17. Post comment

    Katarzyna Marciniak says:

    Wybrałabym matę Liść <3 ponieważ uwielbiamy spędzać czas na podłodze razem z całą rodziną, a już wkrótce będzie nas więcej 🙂 liść zapewniłby komfortowe miejsce dla maluszka pośród nas 🙂

  18. Wybrałabym matę liść, ponieważ pasuje ona do rzęs mojego syna. Wszyscy, którzy Go spotykają uważają, że są BIO. Są baaardzo długie.

  19. Post comment

    Estera Magda Wrona says:

    Zdecydowanie wybrałabym kosz mojzeszowy. Przywodzi mi na myśl bajki w ktorych mamy wysylaly dzieci w takim koszu dzieci by płynęły rzeka i żeby ktoś je odnalazł. Myślę że taki kosz to super sprawa do zabaw sensorycznych . Można go wypełnić różnymi materiałami (paczuszki z ryżem , kulki i wiele innych ) i położyć dziecko żeby odczuwało te różne kształty.

  20. Kosz Mojżesza z miękkiej wikliny wygląda zachęcająco. Ważne, że można postawić
    go obok łóżka nie martwiąc się, że maluch się wyturla. Do tej pory stosowaliśmy kołyskę, ale kosz wydaje się przyjemniejszy, oddychający, bez twardych elementów. No i można z dużym wyczuciem pobujać w nim do snu.

Ta strona korzysta z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.