„Irenka ma rok, a już ma swój stołeczek z przekąskami w kuchni, ma dostęp do garnków, na których z zapałem wygrywa nieznane mi utwory, podczas gdy ja spokojnie gotuję zdrowe posiłki dla mojej familii. Jej pokój to najlepsza bawialnia – jest jasny, niezagracony, co dnia proponuję jej nowe 4–5 zabawek, które są dla niej jak najwspanialsze prezenty. Dzięki zmianom na jej półce mam dużo czasu dla siebie i dla domu, bo Ircia co dnia czuje się, jakby dostała nowy przedmiot do odkrywania. I go odkrywa! Czujemy się z Mężem i z Ircią mega wolni w naszym domu – Jak to pięknie kiedyś nazwałaś, a ja wzięłam to jako swoje motto: Ja nie zajmuję się moim dzieckiem. Ja z nim po prostu żyję”.”.

– ADRIENNE ISABEL | MAMA IRENKI

„To dzięki Kasi zrozumiałam, że tak naprawdę nie potrzebujemy wiele, że czasami im mniej, tym lepiej. Odgraciliśmy pokój mojego dziecka, stworzyliśmy w nim piękną przestrzeń do pracy, na którą wcześniej w ogóle nie było miejsca. Wszystko jest dopasowane do potrzeb Nalijki. Kasia nie robi czegoś, bo tak ma być, bo tak stoi w podręczniku, robi wszystko z myślą o dziecku. Przybliżyła mi pedagogikę Montessorii i zafascynowała mnie tą przygodą. Uświadomiłam sobie, że dziecko w odpowiednim czasie i tempie osiągnie niesamowite rezultaty, a przy pomocy właściwych instrumentów stworzy coś niesamowitego”.

– ILONA MAMA NALIJKI

Dzięki niemu wyzbyłam się dręczącego mnie niepokoju, że moje córki muszą mieć wszystkie zabawki, szczególnie te grające. Widzę błędy, jakie popełniłam przy projektowaniu pokojów córek, ale dzięki otrzymanej inspiracji wciąż coś poprawiam i naprawiam. I oczywiście najbardziej zyskują na tym moje dzieci – wreszcie zaczynają mieć dostęp do zabawek, a ja sama jestem spokojniejsza i wiem, co mam robić, by moje dzieci wzrastały w przyjaznej im przestrzeni. Trochę żałuję, że tego kursu nie mogłam przerobić przed urodzeniem dzieci, ale i teraz, gdy moje córki chodzą do przedszkola, wszystkie rady Kasi są bardzo przydatne.

– LIDIA KARDASZ