Strefa spania w pokoju 3 latki
Jestem w trakcie zmiany strefy spania mojej Agatki. Kiedyś myślałam, że kupię jej łóżko i na tym się kończy. No to kupiłam. Piękne, księżniczkowe łóżko z Ikei. Ta decyzja okazała się wtopą roku. Agatka nie chciała w nim w ogóle spać. Usypianie jej trwało bardzo długo, a i tak po godzinie przychodziła do naszego łózka. Rodzicielstwo bliskości mówiłam…. jest jeszcze mała… albo no tak pojawiło się rodzeństwo i czuje się odrzucona. Mieliśmy z mężem nadzieję, że kiedyś po prostu poczytamy w łóżku książkę przed snem, bo z małym toddlersem w łóżku się nie dało.
W końcu wpadłam na najbardziej banalny pomysł na świecie. Porozmawiałam z moją córką o tym, dlaczego nie chce spać w swoim pokoju. Kiedyś mówiła coś o nocnym żółwiu, który jest pod łóżkiem i myślałam, że właśnie jego się boi. Pytałam po kolei, co jej się podoba w pokoju, a co nie. Co się okazało, powiedziała, że nie lubi łóżka. No tak, przecież kojarzy jej się z tym strasznym usypianiem, a może przecież spać u rodziców w tym królewskim łożu (160 cm to wprawdzie nie łoże, ale w porównaniu z dziecięcym…) Zapytałam czy chce mieć inne łóżko i czy zmienimy miejsce spania. Przystała na moją propozycję. Moi kochani rodzice nauczyli mnie, że jak się wpadnie na jakiś pomysł, nawet szalony to trzeba działać od razu. Tak też się stało.
Łóżeczko Agatki powędrowało w jeden koniec pokoju, a w miejscu kącika czytelniczego położyłam sam stelaż (dno) łóżka i dałam na nim materac. Mówię do męża, że musimy kupić inne łóżko, bo tamto jej się nie podoba. Nie kupiliśmy. Agatka śpi od tamtego czasu na materacu i w ogóle nie protestuje, wręcz przeciwnie.
Bo to jest tak, że czasem my rodzice robimy z pokoju dziecka spełnienie naszych marzeń. Kupujemy łóżko księżniczkowe, dajemy mnóstwo zabawek i dekoracji. A okazuje się, że dzieci chcą czegoś zupełnie innego. Prostoty. Nie kupimy żadnego łóżka, ale za to uzupełnimy tę przestrzeń spania by była wygodniejsza i bardziej przytulana. Już część rzeczy mamy. Chciałam się z Wami podzielić moją listą.
Musimy pamiętać podczas urządzania strefy spania dla dziecka o kilku kwestiach. Po pierwsze ma być to przestrzeń dla dziecka, wspierająca samodzielność, prosta, niezagracona. Po drugie nie może być krzykliwa i chaotyczna. Ściany, tekstylia, obrazki to wszystko ma kolor a pamiętajmy o tym by strefa spania była miejscem wyciszenia.
Zacznijmy naszą listę od tak naprawdę najmniej potrzebnych elementów, ale ważnych pod względem estetyki i uwrażliwiania na piękno.
DEKORACJE
1. Plakaty
Te obrazki vintage wyszukałam kiedyś w sieci, ale niestety nie udało mi się ich ponownie odnaleźć aby podzielić się z Wami tym dobrem (jeśli znajdę zrobię update posta), jednak możecie zerknąć do sklepu Treek, tam jest akurat promocja na piękne plakaty z ptakami marki Las i Niebo. Dlaczego ptaki? Bo Agatka je kocha! Praktycznie od zawsze bardzo lubiła zwierzęta, ale ptaki szczególnie sobie upodobała.
TEKSTYLIA
2. Poduszki
Tiny Bubbles to moje ostatnie odkrycie jest kilka kolorów do wyboru
3. Narzuta
Również z Tiny Bubbles. Lubię jak narzuta i poduszki są z tego samej serii, pasują wtedy idealnie do siebie, nie ma wrażenia przypadkowości i chaosu.
4. Zasłony
Tutaj akurat nie lubię kupować przez Internet, więc wybrałam Ikeę. Wybrałam zasłony, które są dość grube, ale nie ciemne. W naszym regionie Niemiec, szczególnie w lecie, jest bardzo długo jasno wieczorem i musimy używać grubych zasłon, aby w pokoju był półmrok.
5. Panele ścienne
Jeśli decydujecie się na tzw. floor bed albo Wasze łóżko nie ma ramy, a chcecie mieć dodatkowe miłe zabezpieczenie ściany to polecam zakup takich paneli. Gdy tylko zamocowałam je w pokojach chłopaków i Agatki żałowałam, że zrobiłam to tak późno. Wielokrotnie dzieci waliły się w ścianę w takcie swoich harców, a ja tuliłam później główki. Teraz? Mogę wyjąc klamki i iść na kawę (oczywiście to żart, hehe) Jest po prostu bezpieczniej, milej podczas opierania się o ścianę gdy czytamy wspólnie książki. A dodatkowo panele sprawiły, że strefa spania jest o wiele bardziej przytulna. Ja mam panele z pracowni Lu Lu są łatwe i szybkie w montażu. Niebawem pokażę krótki film o panelach gdzie pokazuję jak Agatka je montuje 🙂
6. Farby
Tutaj jak widzicie nie zaszalałam. Zostaje biała. Na innych ścianach jest szara lamperia, jednak pomalowanie jeszcze tej to było by za dużo. W przyszłości marzy mi się zimny odcień zielonego, idealnie pasowałby do miodowej narzuty. Mam nadzieję, że ta przyszłość będzie niedaleka, bo choruję na tę zieleń już od dawna 😉 Wstępnie Agatka się zgodziła, więc jesteśmy na dobrej drodze 😉
7. Futon
To jest nasz plan na najbliższy czas. Obecnie Agatka ma materac z Ikei, który kupiliśmy do rosnącego łóżka, składają się one z 3 części. Teraz potrzebujemy coś w jednym kawałku Jak już w coś będę inwestować pieniądze to chcę by było dobre i zdrowe dla mojego dziecka. A taki jest właśnie futon. To japoński materac, którego warstwy składają się z bawełny i wełny, czyli naturalnych materiałów. Ten skład sprawia, że są one oddychające, nie zawierają żadnej chemii, dopasowują się do kształtu sylwetki i regulują temperaturę ciała. Mogłabym napisać o nich osobny post, bo jest o czym! Jestem ostatnio totalnie zbzikowana na ich punkcie 😉 (Koniecznie dajcie znać czy Was interesuje taki post!)
Ja zamawiam swój futon TUTAJ. Na hasło : kukumag otrzymacie zniżkę w wysokości 5 %!
8.Stelaż
Do obecnego materaca używamy stelaż (dno) łóżka ze względu na przewietrzanie i wentylację. Jednak, gdy wybierzecie futon to tak naprawdę nie będzie ono potrzebne. Wystarczy wtedy obracać futon co 3 – 4 tygodnie w celu jego przewietrzenia. Materac wykonany z naturalnych materiałów oddycha i nie ma ryzyka powstania pleśni, tak jak jest przy konwencjonalnych materacach. Nie polecam prostych den stelaży z Ikei, ponieważ zsuwają się z nich materace.
9. Gazetownik
Przed snem oczywiście czytamy. Ale główny kącik czytania jest w salonie i nie potrzebujemy mieć w strefie spania wielu książek. Dlatego najlepiej do pokoju Agatki posłuży nam gazetownik, taki jak z Ikei bądź jakiś upolowany na targu staroci albo coś, co zrobię sama (nawet mam już plan – strzeżcie się!) Nie montujemy żadnej półki do ściany, bo nie mamy takiej możliwości. Niestety ściany są z płyty g-k i mogą na niej zawisnąć tylko obrazki.
Mam nadzieję, że szybko uda nam się ukończyć strefę spania Agatki. Rezultat na pewno pokażę na blogu. Mam nadzieję, że moje przemyślenia i inspiracje pomogą Was w udoskonaleniu Waszej strefy spania.
Zrezygnowaliśmy z łóżeczka jakieś 3 miesiące temu i od tej pory Tobiasz przesypia u siebie całe noce 🙂 przed snem też czytamy i oglądamy książeczki 😉
świetnie!! Pozdrowienia dla Was <3
A co myślisz o łóżeczkach-domkach? Dziecko też śpi nisko, tylko zastanawiam się, czy cała konstrukcja nie jest zbyt rozpraszająca…
bardzo możliwe, dlatego ja nie zdecydowałam się na takie rozwiązanie
Jesteśmy właśnie w trakcie remontu i długo się zastanawiałam nad pokojem malucha bo skoro jeszcze nic w nim nie ma,to jest szansa,że go nie zagracimy zbędnymi meblami. I do całej koncepcji,że wszystko ma być dla dziecka dostępne nie pasowało mi właśnie łóżko. Chyba zatem spróbujemy od razu materac 🙂 a od jakiego wieku Wasze dzieci spały same?
moje chłopaki spali sami od zawsze, ja tylko dochodziłam na karmienie, obecnie mając 18 miesiecy już spią sami ,Agatka śpi sama odkąd ma swój pokój czyli jakoś przed 2 r.ż ( nie miała swojego pokoju, ale materac przy naszym łóżku)
Czy strefa spania powinna byc dostepna przez caly dzien dla dziecka? Mamy niewielki pokoik dla dwojki dzieci (1,5 roku dziewczynka, 2,5 roku chlopczyk). Do teraz spia z nami na naszych materacach, ktore leza w naszej sypialni na podlodze, ale powoli myslimy o ich wlasnych. Zastanawialismy sie nadto futonami, takimi, ktore na dzien mozna zrolowac, zlozyc i odlozyc, aby w pokoju bylo wiecej miejsca w ciagu dnia. Lub skladac te materace jeden na drugim na dzien. Czy to dobry pomysl? Pozdrawiam cieplo
to świetny pomysł, tak robią w Japonii i w małych przestrzeniach doradzam takie rozwiązania 🙂
I mam tez pytanie odnosnie podlogi, czy podloga korkowa dobrze by sie sprawdzila w pokoju dIa dzieci? Jeszcze raz pozdrawiam
Bardzo mi się podobają Twoje pomysły. Piszesz o zimnym odcieniu zielonego, czy możesz napisać jaki konkretnie kolor i markę farb masz na myśli? U nas odwrotnie, moja córka marzy o zielonym pokoju, ale póki co jak nie znalazłam takiej zielonej farby która by nie sprawiała wrażenia tandety. Dodam że pokój nie jest bardzo jasny, jest wąski (2,5) i długi (ok4,5m).
Farby Beckers,Tikurilla polecam, za niedługo pokaże metamorfozę pokoju Agatki i tam bedzie ten zielony ( choć kupiłam troszkę inny odcien)