Na Waszą prośbę wprowadzam na bloga więcej lifestylowych filmów i wpisów. Dzisiaj zabieramy Was na wycieczkę rowerową, film nagrałam jeszcze przed narodzinami Tymka. Tego dnia pogoda była typowo jesienna. Także wpis nie stracił w ogóle na aktualności! W filmie pokazujemy jak szykujemy się do wycieczki, oraz będziemy prezentować Wam poprawne zakładanie kasków. Chciałabym jak najcześciej propagować noszenie kasków podczas jazdy rowerem wśród dzieci i…..dorosłych!!
Nie będę Wam ściemniać, że zawsze wycieczki wyglądają u nas tak jak na filmie. Są dni lepsze i gorsze. Czasem dzieci ubierają się samodzielnie a czasem musimy ich szukać pod kanapą 😉 Niezmiennie jednak mimo pogody staramy się aby nasze maluchy spędzały jak najwięcej czasu na dworze.
Mam to szczęście, że blisko naszego mieszkania jest dużo pięknych terenów. Wyciągamy rowery i wystarczy 10 minut aby dotrzeć na jeden z pobliskich stawów i pooglądać kaczki, czaple, czasem żółwie i ostatnio nawet biegnącą sarnę. Jeśli nie mamy ochoty jechać gdzieś blisko, pakujemy sprzęt do auta i ruszamy w dalszą drogę.
Co jest dla nas ważne podczas wycieczek rowerowych?
prowiant
- moje dzieci mają to mnie, zawsze musimy mieć coś do jedzenia i picie w bidonach ponieważ głód może popsuć nam nawet najlepszą wycieczkę. Czasem gdy mamy więcej czasu przygotowujemy dla każdego malucha pojemniki z kanapkami i owocami, zdarza się jednak że wycieczka nie jest zaplanowana i musimy wyruszyć już za chwilę, wtedy pakujemy jabłka, bułki, nożyk i pastę do kanapek, a jedzonko robimy siedząc gdzieś na łące czy pniu drzewa. I nie ma dla nas znaczenia, czy jest lato czy zima, piknik na świeżym powietrzu to taki nasz „must have”.
ubiór
- zawsze sprawdzam pogodę, czy będzie padało, czy będzie wietrzenie, dzieci wybierają samodzielnie ubrania, a jak nie wiedzą co na siebie włożyć to podpowiadam ” w tym czym będziesz czuć się bardzo wygodnie podczas wycieczki”, mówię tez gdzie jedziemy, czy będziemy wchodzić do lasu, czy będzie tam błoto itd, bo to też ważne elementy,
kaski na rower
- mamy je zarówno my jak i dzieci- nie ma że na chwilę, że tylko kawałek, że zaraz. Zasada jest taka: wchodzisz na rower musisz mieć założony kask. Kiedyś dbałam o tylko o to aby dzieci miały kaski, jednak one same wymogły na nas ten bezpieczny trend. No przecież nie można być hipokrytą, skoro dziecko może upaść z roweru to Ty również. Dla dzieci wybraliśmy kaski polecanej przez wiele osób firmy Abus w sklepie Rowery Stylowe. Pamiętajcie, że kask należy dobrać do wielkości głowy oraz do tego w jakich celach będziemy go używać. Inny kask wybierzemy na rower a jeszcze inny do jazdy na rolkach (powinien być bardziej zabudowany z tyłu) Modele jakie wybraliśmy dla naszej rodziny : kask Agatki, kask Janka, kask Franka, kask Judytki, kask Pawła, mój kask
dopasowujemy się do nastrojów i sytuacji
- 😉 Wycieczka z taką gromadą dzieci przebiega czasem miło, wesoło i bezproblemowo a czasem jest różnie. Kogoś zabolą nogi, ktoś ma zły dzień bo zabrakło talerza w odpowiednim kolorze, albo miał mniej malin na talerzu niż inni. Są takie dni i takie nastroje. Ciężko jest z nimi walczyć, akceptujemy i szukamy rozwiązań mimo że w głębi mamy ochotę uciec hen hen daleko 😉 Zdarzyło nam się wracać do domu po 10 minutach, choć najczęściej jeden z rodziców wraca do domu z maluchem, który potrzebuje wsparcia a reszta jedzie dalej. W każdym razie pamiętamy, że nikt na nas nie czeka z nagrodą na końcu punktu docelowego, po prostu spędzamy czas. Jeśli ktoś jedzie wolniej bo np. mija ślimaki snujące się po ścieżce to próbujemy zachować spokój 😉
