Jak zrobić ananasowe pieczątki – DIY
Lato już hen hen za za nami, a na podróżnym worku na zabawki Otisówny pojawiły się ananasy. Jak zrobić samemu ananasowe pieczątki ? Nie wymaga to dużych zdolności plastycznych. Są proste i naprawdę tanie w wykonaniu, a materiał, który zamierzamy „ostemplować” wygląda zabawnie i niepowtarzalnie. Zapraszam więc do kolejnego projektu Zrób to sam (DIY) !
Potrzebne materiały:
- klocek ( ja ukradłam jeden Otisównie)
- pianka dla plastyków ( można kupić w Empiku)
- farba do materiału
- przykrywka ze słoika
- nożyk
- ołówek
- materiał ( w moim przypadku ozdobiłam podróżny worek na zabawki Otisówny )
- kartonik ( aby zabezpieczyć wnętrze worka )
Krok 1
Rysuję na piance ananasa, mocno dociskając ołówek tak by pieczątka była później dobrze widoczna na materiale. Tam, gdzie jest to wymagane poprawiam nożykiem.
Krok 2
Wycinam ananasa z pianki.
Krok 3
Przyklejam wyciętego piankowatego ananasa na drewniany klocek.
Krok 4
Zabezpieczam materiał ( w moim przypadku worek na podróżne zabawki ) tak by farba nie przebiła drugiej części materiału.
Krok 5
Używając farby do materiału zamalowuję ananasową część i robię pierwsze próby na kartce.
Krok 6
Następnie cisnę pieczątką z ananasa gdzie się da ( nie było wtedy czasu na szczegółowe zaplanowanie, gdzie znajdą się pieczątki). Oczywiście ma to również swój urok 😉
Krok 7
Gdy farba wyschnie przeprasowuję pieczątki aby je utrwalić na materiale.
Jak zrobić ananasowe pieczątki już wiecie, zapraszam więc na inne pomysły za niewielkie pieniądze i DIY na moim blogu!
Miłego „pieczątkowania”!
Fajne 🙂
Dzięki 😉
Świetne! Pamiętam jak w dzieciństwie męczyłam się rzeźbiąc w ziemniaku.Twój sposób jest o wiele lepszy 🙂
Dziękuję, ja też w dzieciństwie walczyłam z ziemniakami 😉
Super pomysł oryginalny i nie trudny w wykonaniu
dziękuję 🙂
Bardzo fajny pomysł ! Nie mogłam właśnie wymyślić zastępstwa dla ziemniaka 🙂 Po raz pierwszy znalazłam się dziś na Twoim blogu ale na pewno nie ostatni, dodaję Kukumag na moją listę inspirujących blogów 🙂
Bardzo mi miło 🙂 Pozdrawiam 🙂
Kasiu masz bardzo ładny, „czysty” blog. 🙂 Podoba mi się. Zabrakło mi tylko jednego (jako, że trafiłam do Ciebie po raz pierwszy)…Nie napisałaś w zakładce „o mnie” Twojego imienia. Znam je z komentarza jaki zostawiłaś u mnie. Myślę, że warto to dodać, bo chyba każdy lubi wiedzieć jak autor bloga ma na imię. 🙂
Dziękuję ! Bardzo słuszna uwaga 🙂 Muszę to szybko zmienić! hehe ale gafa 😉
Wiele rzeczy nam umyka. Dlatego ja wyznaje zasadę, że jeśli komuś może mój komentarz z pierwszego wrażenia o blogu pomóc, to staram się o tym napisać 🙂
Ale super! Aż mi się przypomniała technika w szkole, na której robiliśmy podobne cudo. Fajny sposób na szybką ozdobę 🙂