WEEKEND TRIP #2 : Autostopem gdziekolowiek
Podróżowanie autostopem ma wiele plusów, oprócz poznawania nowych ludzi i oszczędności na transporcie pozwala Ci nie dotrzeć do celu. Dlaczego jest to dla mnie zaletą? Przykładem może być moja ostatnia podróż 8 czerwca. Mieliśmy plan- dotrzeć do Dubrownika. Niestety nie odwiedziłam jeszcze tego miasta, aż wstyd bo znajduję się około 240 km ode mnie ( Split) i oczywiście jest takie znane! Przerażała mnie ilość turystów jaką tam spotkam, ale pojechać trzeba. Tak oto w zeszła sobotę postanowiliśmy tam dotrzeć autostopem, nasz Czinkuś (auto-Fiat Cinquecento) zaniemógł i byliśmy do tego zmuszeni. Przygotowaliśmy piękne kartony z napisami : Po 2 minutach zatrzymał się wóz strażacki i tak oto mieliśmy transport do Makarskiej, polecam takie wozy jak i tiry (widoki z takich pojazdów są o wiele lepsze niż zwykłych osobowych).
Na początku poszło gładko, później było coraz ciężej, mijali nas głównie Niemcy, Polacy i Czesi. Było nam ciężko nie tylko z powodu temperatury, ale ludzi, Właśnie te trzy narodowości reagują na autostopowiczów jak dzikusy, albo gorzej – mają takie miny jakby wieźli trupa na tylnym siedzeniu. A to nie dodaje otuchy podróżnikom, którzy lubią uśmiechy i klaksony. Paru Niemców nawet zjechało na drugi pas bo się chyba nas bali ?#$!!#? W woli zarysowania naszej grupy: dwie długowłose blondynki w czystych ubraniach i jeden brunet też w czystych ubraniach. Jednak Chorwaci, byli zupełnie inni-uśmiechy od ucha do ucha, klaksony i ogólna radość, która nam bardzo pomagała. Udało nam się dotrzeć 30 km przed Dubrownik, Pan, który nas wysadzał zapytał jak chcemy wrócić skoro jest już 16, a my powrót planujemy tego samego dnia ( nauka !). A skąd mamy wiedzieć – spontan to spontan! Życzliwy zaproponował, że on zjeżdża do miejscowości Žuljana na półwyspie Pelješac i wieczorem wraca do Splitu. Byliśmy już tak blisko, ale myśl o powrocie (sam dojazd zajął nam 7 godzin) była przerażająca. Pan dodał, że to mała miejscowość i malutka plaża i nic tam nie ma. Ale jak przygoda to przygoda. Pojechaliśmy z nim. Nie żałowaliśmy w ogóle. Moim zdaniem jest to jedno z najpiękniejszych miejsc w Chorwacji. Fakt miejscowość Žuljana jest mała (200 mieszkańców, 4 kościoły, jeden sklep), ale położona w prześlicznym miejscu. Gdyby nie ten miły Chorwat nie dotarlibyśmy tam nigdy. Warto czasem pojechać w nieznane by odkryć nowe miejsca.
Bardzo Was proszę o niesłuchanie ludzi, którzy narzekają na Chorwację przez tłum turystów, drożyznę itp itd. Chcesz uniknąć tłumów i zgiełku-zapraszam do Żuljany. Jest wiele miejsc, gdzie doświadczysz naprawdę miłych wrażeń. Nawet w samym Splicie są pozytywne miejsca, warto zabłądzić w mieście, porcie by znaleźć restaurację, gdzie ceny są normalne. Plaża, jak idziesz na plażę Bačvice( blisko centrum) to nie dziw się, że jest tłum ludzi i nie ma gdzie tyłka usadzić. Spójrz na mapę- tak w Splicie jest dużo plaż, na których nie ma tłumów! Tymczasem poniżej zdjęcia z naszej podróży.