Zabawki Montessori
Dzisiaj na blogu wpis gościnny! Miriam z bloga Moje Montessori tłumaczy czym dokładnie są zabawki Montessori. Wpis podzieliła według grup wiekowych tak byście mogli dopasować to do aktualnych potrzeb Waszych dzieci. Czytając jej bloga sama nauczyłam się naprawdę wiele, także zapraszam do lektury !
[clear-line]
Lubię powtarzać, że metoda Montessori jest całościową filozofią podejścia do dziecka: dba o jego rozwój fizyczny, intelektualny i również duchowy. Postrzega dziecko jako niesamowicie wrażliwego obserwatora swojego otoczenia, który wszystko widzi, słyszy, czuje i zapamiętuje.
„Dziecko chłonie swoje otoczenie: rzeczy, które widzi nie zostają tylko zapamiętane, stają się częścią jego duszy. Cały świat, który go otacza, wszystko to co w nim widzi czy słyszy, staje się jego częścią.”
Maria Montessori
Dlatego tak ważną częścią metody jest tzw. przygotowane otoczenie: otoczenie dostosowane do potrzeb dziecka, które pozwala mu na swobodne obserwowanie i poznawanie świata. Częścią tego otoczenia dziecka są oczywiście również jego zabawki (czy po montessoriańsku często nazywane też pomocami, bo jak mówiła Maria Montessori: zabawa jest dla dziecka pracą). Jakie „zabawki” używane są w metodzie Montessori? Jaką zabawkę można określić mianem „montessoriańskiej”? Czy zabawki Montessori muszą być kupowane w specjalistycznych sklepach (wcale nie!!)? Spróbuję wam dzisiaj na te pytania odpowiedzieć.
Jakie cechy powinny posiadać zabawki Montessori?
|aktywność
Zabawki Montessori zachęcają dziecko do aktywności, ćwiczenia motoryki czy kreatywnego myślenia; nie wykonują nic za dziecko. Czyli nic grającego i nic świecącego nie kwalifikuje się. 😉
| izolacja bodźca
Jedna pomoc służy do nauki pojedynczej umiejętności, żeby dziecko mogło się na niej w pełni koncentrować, dlatego np. typowa montessoriańska pomoc zwana różową wieżą jest cała różowa a nie wielokolorowa: dziecko szybciej zrozumie pojęcia mały, duży, większy, mniejszy, kiedy pojedyncze jej części różnią się między sobą tylko tą jedną cechą czyli np. rozmiarem i dziecko nie jest rozpraszane poprzez wiele kolorów czy obrazków.
| realizm
Poprzez obserwację i pracę z dziećmi w Domach Dziecięcych (tak nazywały się placówki prowadzone przez założycielkę metody) Maria Montessori doszła do wniosku, że dzieci są w dużo mniejszym stopniu zainteresowane zabawą „na niby” niż prawdziwą pracą. Kiedy miały one do dyspozycji prawdziwe narzędzia, którymi mogły wykonywać różne prace (podlewać kwiaty, kroić warzywa, nalewać wodę do szklanki itp.), traciły zainteresowanie zabawkami w tradycyjnym znaczeniu tego słowa. Dlatego też pomoce Montessori są zawsze prawdziwymi narzędziami, którymi da się wykonywać prawdziwą pracę.
| zmysły
Bardzo ważną częścią metody Montessori jest również tzw. sensoryka, czyli kształcenie zmysłów. Między zabawkami Montessori można znaleźć wiele pomocy do ćwiczeń w rozróżnianie zapachów, kolorów, ciężarów albo woreczki czy puzzle sensoryczne. Jak mówiła Maria Montessori: Czego nie ma najpierw w zmysłach, tego nie ma później w umyśle.
| estetyka
Piękne kolory, kształty i również sposób przechowywania zabawek (na estetycznych półkach, w koszykach czy na tacach i to wszystko na wysokości oczu dziecka) – to wszystko ma za zadanie zachęcić dziecko do korzystania z nich i kształtować w nim poczucie piękna i dobry gust
| kontrola błędu
Metoda Montessori kładzie duży nacisk na samodzielność dziecka i zabawki są do tego oczywiście dostosowane. Powinny one pozwalać na samokontrolę, tzn. dziecko samo powinno dostrzec, kiedy popełniło błąd. Dobrym przykładem są tutaj różnego rodzaju układanki w których pojedyncza część ma tylko jedno możliwe miejsce, do którego pasuje.
Oto kilka przykładów wg grup wiekowych:
Maluszki (0 – 12 miesięcy)
Pierwszymi Montessori zabawkami dla dziecka są specyficzne karuzele zwane mobilami, które stymulują rozwijający się wzrok niemowlęcia. Istnieje pewna gradacja: w pierwszej kolejności kolory kontrastowe (czerń i biel), później, kiedy wzrok jest już na to gotowy, różne odcienie jednego koloru, czy postacie z papieru holograficznego.
Kiedy dziecko zaczyna próbować łapać i sięgać po przedmioty, przychodzi czas na pierwsze drewniane gryzaczki, grzechotki, dyski (dwa połączone drewniane krążki, które służą do nauki przekładania z rączki do rączki) czy piłeczkę Takane (znaną też jako puzzle ball). Siedzącemu już dziecku można proponować tzw. kosze skarbów (treasure baskets), czyli po prostu zbiory różnych ciekawych rzeczy które już masz w domu, a które dziecko może samodzielnie odkrywać (łyżki, piłeczki itp.). Często są podzielone tematycznie, np. koszyk różnego rodzaju piłeczek czy koszyk przedmiotów drewnianych.
Piłeczka Takane
Gryzaczek drewniany
Mobil Gobbi
Kiedy mały człowieczek doskonali już chwytanie, można spróbować czegoś trudniejszego (9 – 10 miesięcy): wkładanie piłeczki do pudełka (w Montessori słownictwie jest to tzw. imbucare czy pemanence box i może być on zrobiony po prostu z opakowania od butów i piłeczki do ping ponga 😉) albo kolejną klasykę Montessori zabawek: wkładanie drewnianego jajka na podstawkę (do kupienia za grosze w każdym sklepie do decoupage). Później przychodzi pora również na pierwsze układanki z uchwytem, najpierw pojedyncze kształty (koło, trójkąt, kwadrat) stopniowo podnosząc trudność. Dużo pomysłów na ćwiczenie motoryki można wykonać w domu w wersji DIY wydając nic albo naprawdę niewiele.
Różne instrumenty muzyczne są też jak najbardziej lubiane i polecane (dzwonki, bębenek czy garnek i łyżka :). Kiedy dziecko doskonali chodzenie, dobrym pomysłem są również wózki do pchania, muszą być jednak bardzo stabilne i najlepiej również ze spowolnionymi kołami.
Toddlersi (1-3 lata)
To wiek idealny na rozpoczęcie przygody z życiem praktycznym – tak w metodzie Montessori określane są wszelakie ćwiczenia związane z codziennymi czynnościami: sprzątaniem, przygotowywaniem jedzenia, samodzielnym ubieraniem się czy jedzeniem. Dzieci w tym wieku zachwycone są przelewaniem wody do różnych naczyń, przesypywaniem (kaszy, soczewicy itp.), wkładaniem rzeczy do pralki, podlewaniem kwiatów czy pracami w ogrodzie. Potrafią one wykonywać prawdziwą pracę, jeśli dostarczy się im narzędzi, czyli typowych Montessori zabawek dla tego wieku: małej miotły, suszarki do wywieszania prania, szklanek, dzbanków, sztućców czy prawdziwych narzędzi ogrodniczych dostosowanych do dziecięcych rączek. Prawdziwe narzędzia równa się prawdziwa praca.
Oprócz życia praktycznego ważne jest również kształcenie zmysłów: dużo dotykać, oglądać, wąchać, smakować. Nie trzeba do tego wyszukanych pomocy, wystarczy chodzić na bosaka po różnych powierzchniach, dotykać rączkami różnych materiałów i uczyć się co to znaczy gładki czy szorstki. Typowymi Montessori pomocami z tego działu są np. różowa wieża, brązowe schody czy czerwone belki: pomagają one w nauce pojęć takich jak duży, mały, mniejszy, cienki czy gruby.
W tym wieku ulubionymi zabawami są również te związane z nauką liczenia poprzez np. takie pomoce jak na zdjęciu poniżej czy poszerzanie słownictwa i poznawanie nowych pojęć poprzez zabawę z dopasowywaniem figurek do kart.
Starszacy (3+)
W metodzie Montessori główną zasadą jest podążanie za dzieckiem: baczna obserwacja jego zainteresowań i ich wspieranie. Owym zainteresowaniem w tym wieku mogą być litery i nauka pisania czy czytania. W tym przypadku spieszą z pomocą szorstkie litery (deseczki z naklejonymi na nich literami z papieru ściernego po których dziecko wodzi palcami ucząc się ich kształtu) czy później też ruchomy alfabet (drewniane literki służące do układania z nich wyrazów). Dla pasjonatów geografii są tu puzzle kontynentów czy filcowa mapa (która może być świetnym DIY pomysłem) do której można przyporządkować figurki zwierząt ucząc się, które kontynenty one zamieszkują. Matematyka? Perłowe schody (kolorowe koraliki do nauki liczenia), łańcuszki z pereł czy różnego rodzaju układanki: wszystko co można dotknąć, porządkować, układać, czyli uczenie się na konkretach, dotykając i działając. To samo jeśli chodzi o inne zainteresowania czy dziedziny. Botanika? Układanki z częściami rośliny czy drzewa. Zwierzęta? Figurki zwierząt z kartami do ich dopasowywania. Geografia? Globus i mapa z małymi flagami państw do wkładania. Możliwości (i to również tych DIY, bo w internecie można znaleźć cuda) jest mnóstwo.
Zakończę może jedną z głównych Montessori zasad, która obowiązuje również w temacie zabawek: Pomóż mi zrobić to samemu. To dziecko, za pomocą dobrze wybranych zabawek powinno działać, odkrywać, zastanawiać się, cieszyć z odkryć i swojej coraz większej samodzielności. A my? Cieszyć się razem z nim. 😉
Mam na imię Miriam. Jestem żoną, mamą i wielką pasjonatką metody Montessori, którą próbuję wprowadzać w domu z naszym 2,5 letnim synkiem. O różnych rzeczach związanych z metodą Montessori oraz o naszej przygodzie z nią piszę na moim blogu mojemontessori.com.
Jak Wam się podobają zabawki Montessori? Jest to dla Was nowość czy może macie już jakieś na półkach w pokojach Waszych dzieci?