Truskawkowy koktajl z komosą ryżową
Już prawie koniec truskawkowego szaleństwa. Na polskich targach można jeszcze spotkać te przepyszne owoce za ok 2 zł/kg. W Niemcowni truskawki nadal po zbójnickich cenach, takie wyrośnięte, za ładne i „napomopowane”. Obecnie przebywając na wakacjach w Polsce mogę jeszcze odrobinę nacieszyć się tymi polskimi dobrodziejstwami 😉 Zapewne niewielu z Was wie co to quinoa. Zwana po polsku komosą ryżową i „matką zbóż” pochodzi z południowej Ameryki. Nie zawiera glutenu i jest bogata w wiele wartościowych składników. Niestety nie jest zbyt tania, jednak biorąc pod uwagę jej zdrowotne właściwości to można się nią zajadać zamiast faszerować się suplementami witaminowymi ( które również swoje kosztują ).
Otisówna ją uwielbia. Komosę ryżową (quinoa) można spożywać zarówna na słono jak i słodko. Na pewno pokaże na blogu niejeden przepis z jej udziałem.
A jak przygotować taki owocowo- komosowy koktajl?
Składniki:
- truskawki ( ilość wedle uznania)
- 3/4 szklanki quinoa (komosy ryżowej)
- 3/4 szklanki mleka kokosowego
- 3/4 szklanki wody
- 1 banan
Truskawki blenduję – po prostu, nie dodaję żadnych słodzików tak jak to robi większość osób. Od cukru można się odzwyczaić – naprawdę! Komosę ryżową mielę w młynku do kawy i gotuję z mlekiem kokosowym i wodą ok 7-10 minut. Później ostawiam pod przykryciem aby ostygła. Blenduję banana i mieszam z kaszą. Wlewam do pojemników najpierw quinoa a później truskawki. Miały wyjść fajne warstwy (najpierw biała a później truskawkowa) jak w kulinarnych magazynach, ale wyszło inaczej 🙂 Jednak najważniejszy jest smak, a ten zaskoczy każde podniebienie 🙂
Guten Appetit!