Skip links

Kartonowy domek – DIY

 

Odkąd urodziła się Otisówna, moim nadrzędnym hobby stało się robienie dla niej zabawek, mebelków i wymyślanie przeróżnych zabaw. Pewnie wielu rodziców ma problem by rano wypić ciepłą kawę. A wiadomo, kawa ważna sprawa, przynajmniej dla mnie. Z pomocą idzie jakaś ciekawa zabawka, która zajmie dziecko na chociaż! 10 minut. Nie trzeba wydawać fortuny aby taką zabawkę zrobić.

Co jest potrzebne:

  • karton ( z marketu, z warzywniaka, od męża z pracy…)
  • nożyk
  • szeroka taśma klejąca
  • taśma dwustronna bardzo mocna ( ja mam taką, dzięki której można wieszać półki nawet  do 75kg), by dziecko nie rozwaliło kartonu, bądź mocny klej
  • kreda, ołówek
  • farba
  • pędzel
  • figurki zwierząt ( u nas firmy Schleich )
  • wolny wieczór

1

1. Najpierw sklejamy większe płaty kartonu przy pomocy szerokiej taśmy klejącej.

2

2. Później sklejamy mniejsze płaty używając bardzo mocnej taśmy dwustronnej lub kleju. Karton, który Wam pokazuję to już drugi, który zrobiłam w swojej „karierze” 🙂 Przy pierwszym Otisówna oderwała właśnie te mniejsze skrzydła kartonu bo przykleiłam je zwykła taśmą dwustronną. Gdy już otworzyła karton, weszła do niego i z domku dla zwierząt zrobił się leżak 🙂

3

3. Kolejnym krokiem jest odwrócenie kartonu i dociśnięcie wszystkich warstw-stopy są niezawodne 🙂 Drugą stronę kartonu sklejamy tak samo, nie da rady jej docisnąć dlatego tamta cześć będzie służyła jako spód naszego domku, ponieważ warstwa dociśnięta stopami jest bardziej odporna na atak małych łapek chcących oderwać skrzydła kartonu.

4

4. Następnie rysujemy otwory, w różnych miejscach. Jedne okna muszą być na tyle duże aby dziecko mogło wyjąć zwierzaka z domku. Inne natomiast powinny służyć tylko do podglądania zwierzaków. Dziecko próbując użyć małego otworu by wyjąć jakiegoś większego zwierza widzi, że nie da się tego zrobić i szuka innego rozwiązania. Taka prosta zabawa a uczy brzdąca kreatywności. Pamiętajcie matki nadgorliwe, nie podbiegajcie do latorośli by jej pomóc! Pijcie kawę i patrzcie. Jak dziś nie znajdzie rozwiązania to znajdzie je jutro- zapewniam.

 

5

5. Później wycinamy otwory nożykiem. Moje są troszkę krzywe, ale nie o to w tej zabawce chodzi 🙂

6
7
6. Później przystępujemy do malowania obramowań wokół okien ( część nieobowiązkowa ). Aby wyszły proste ramki używamy taśmy klejącej ( najlepiej papierowej ).

8
Widać, że zwierzęta już zawitały do domku.
9
A Otisówna robi „a kuku” – zabawka działa, kawa wypita i uważam dzień za udany 🙂
10
11
12
13
14
15
16
17
19

Leave a comment

  1. Super! Bardzo mi się podoba 🙂 Szkoda, że dopiero teraz przekonuję się, że dziecku dużo nie potrzeba…

  2. Bardzo fajny pomysł, można tylko sobie jeszcze przyspieszyć prace i pominąć malowanie poprzez okeljanie okienek np. kolorową taśmą samoprzylepną 😉
    Bardzo ciekawy ma Pani blog, pozdrawiam serdecznie.

Ta strona korzysta z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.