Skip links

Lipiec

Za chwilę wrzesień a ja wciąż wspominam lipiec i wakacje w Polsce. Szczególnie najbardziej bliskie mojemu sercu jezioro Niesłysz. Wszystkie chwile wakacji nad jeziorem jak i w górach ( post już wkrótce) spróbowałam ująć na krótkim filmie, w którym główną rolę gra oczywiście Otisówna. Nad jeziorem Niesłysz spędzałam wakacje od 3. roku życia. I był to zawsze cudowny czas. Kiedyś moi dziadkowie mogli z nami spędzać bardzo długie ( dwumiesięczne ) wakacje. Już jako mała dziewczynka spałam pod namiotem, bez dostępu do elektryki, pryszniców i innych wygód. Za lodówkę robił nam wykopany dół bądź miska z zimną wodą, za prysznic polegał na polewaniu się butelkami z wodą lub po prostu pływanie w jeziorze. Na wczasach wszystko smakowało najlepiej. Świeże powietrze sprawiało, że jadaliśmy bardzo dużo i zawsze we wrześniu przybywało nam kilka kilogramów. Od dziecka potrafiłam rozróżniać wszystkie grzyby, ryby i osę od pszczoły. Coś bzyczy, coś pełza, błoto, kałuże, bąble od pokrzyw – normalka i codzienność, a nie powód do łez i krzyku! Dzięki takim spartańskim warunkom za młodu teraz nie mam problemu z dostosowaniem się do „niesprzyjających” warunków i narzekaniem na niewygodę.
W tym roku Otisówna przeżyła swoje pierwsze wakacje pod namiotem. Wydaje mi się, że bardzo jej się wszytko podobało bo wstawała już o 6 rano i zasypiała dopiero po 21- pewnie nie chciała niczego przegapić. Największą atrakcją cieszyły się kaczki – „ka ka”. Bez śniadania i wizyty w toalecie, w piżamach trzeba było iść ( a raczej biec ) obudzić wszystkie śpiące na plaży ptaszyska. Obowiązki muszą być, nawet na wakacjach. Otisówna nadawała szalone tempo i po urlopie byłam wykończona. Teraz niezmiernie mi tego brakuje. Zazdroszczę moim dziadkom- oni nadal tam są, pewnie teraz piją kawkę poobiednią patrząc na jezioro i zastanawiają się co by dzisiaj tu porobić „Pojedziemy pod dęby Meniu- może jakie prawdziwki będą?”

Lipiec / July from KUKU TV on Vimeo.

2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23

Leave a comment

  1. Piękne ,wzruszyłam się.Cudowne chwile razem…

  2. Piękne wspomnienia zamknięte w magicznych zdjęciach. Na pewno będzie co w zimie wspominać.

    1. Post comment

      Katarzyna Frenczak-Sito says:

      Dziękuję 🙂 Tak, dzięki filmowi będziemy te chwile mogli częściej odtwarzać.

  3. Oj musiało być magicznie 🙂 My mamy szalony zamysł, aby jechać w przyszłym roku na Mazury kamperem :)Zobaczymy co z tego wyjdzie 🙂

    1. Post comment

      Katarzyna Frenczak-Sito says:

      Oh, podróż kamperem gdziekolwiek na pewno będzie fascynująca 🙂 powodzenia!

  4. Piękny film i zdjęcia, Polska ma swój urok, ale wydaje mi się, że w dzisiejszych czasach konsumpcjonizmu niewiele osób to docenia. Ja w tym roku lecę do Szwecji i to już w niedzielę – nie mogę się doczekać! I może jeszcze się uda w październiku w polskie góry, które kocham od dzieciaka – bo tam, tak jak Ty co roku spędzałam wakacje z dziadkami, których już niestety nie ma.. ale wspomnienia są i miło na sercu też..

    1. Post comment

      Katarzyna Frenczak-Sito says:

      Dziękuję! Dokładnie tak jak mówisz bo „cudze chwalimy….”. Ja byłam 6 lat temu w Szwecji i chętnie bym tam znów zawitała 🙂 Udanego wyjazdu!

Ta strona korzysta z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.